Pasta słonecznikowa z olejem z konopi

Wykorzystanie konopi w kuchni ma w Polsce coraz więcej zwolenników. Trudno się dziwić, gdyż ich właściwości zdrowotne przewyższają nie jedną roślinę dostępną na naszej planecie. Spożywanie produktów z konopi, takich jak olej z nasion, białko konopne, mąka konopna, herbata z liści, dostarcza organizmowi wiele cennych składników odżywczych w bardzo wysokim stężeniu i unikalnych proporcjach.


Przyjrzyjmy się właściwościom oleju spożywczego z nasion Cannabis Sativa L.


Olej tłoczony z nasion konopi siewnych 

Jest jednym z najcenniejszych olejów roślinnych. Bogaty w ważne kwasy tłuszczowe, szczególnie w alfa-linolenowy (Omega-3) oraz linolowy (Omega-6). Występują one w najlepiej przyswajanych przez człowieka proporcjach (3:1), dzięki czemu ludzki organizm wchłania je kilkakrotnie lepiej niż na przykład z oleju lnianego. Olej z nasion konopi jest bogaty w aminokwasy i białka, witaminy A, B1, B2, B3, B6, C, D, E oraz K. Nie bez znaczenia jest tutaj wysoka zawartość witaminy K, bardzo rzadko dostępnej w żywności.

Regularne spożywanie oleju z nasion pomoże utrzymać nasze ciało w dobrej kondycji, zapobiega chorobom układu krążenia, poprawia odporność a nawet chroni przed nowotworami. Jak wykorzystać olej z nasion w kuchni? Sprawdźcie nasz przepis na pyszną pastę kanapkową ze słonecznikiem i olejem z konopi.

Składniki:

- 1 szklanka nasion słonecznika

- 100 g sera koziego dojrzewającego (może być feta)

- 1 ząbek czosnku

- zielona pietruszka

- sok z połówki cytryny

- 4 łyżki stołowe oleju konopnego

- sól himalajska lub morska

- pieprz

Przygotowanie:

Słonecznik płuczemy, umieszczamy w wysokim naczyniu, pietruszkę myjemy, czosnek obieramy i miażdżymy. Z łodyg pietruszki odcinamy same listki, czosnek kroimy z plasterki, ser kozi kroimy w kwadraciki. Wszystko łączymy w wysokim naczyniu, dolewamy olej konopny i miksujemy blenderem ręcznym do uzyskania pożądanej konsystencji. Dodajemy szczyptę soli i pieprzu, sok z cytryny i mieszamy. Pasta pasuje zarówno na śniadanie do pieczywa jak i do krakersów na przyjęcie.

Smacznego!